
„W każdej chwili miej trzeźwy umysł na swoim zadaniu, jako Rzymianin i istota ludzka, wykonując je z surową i prostą godnością, uczuciem, wolnością i sprawiedliwością, dając sobie przerwę od wszystkich innych rozważań. Możesz to zrobić, jeśli będziesz podchodzić do każdego zadania tak, jakby było twoim ostatnim, porzucając wszelkie rozproszenia, emocjonalne wywroty, wszelkie dramaty, próżność i narzekanie na należny ci udział. Sami widzicie, jak panowanie nad kilkoma rzeczami pozwala na życie w obfitości i pobożności – bo jeśli będziecie czuwać nad tymi rzeczami, bogowie nie będą prosić o więcej.” Marek Aureliusz, Medytacje 2.5
Najprawdopodobniej w czasach Marka Aureliusza nie było telefonów komórkowych ani portali społecznościowych, ale najwyraźniej już wtedy ludzkość była trapiona przez dystraktory. Być może skłonność do rozpraszania to nie wina urządzeń mobilnych a skłonności naszego niewytrenowanego umysłu. Zamartiwanie się, snucie planów, rozpamiętywanie – to wszystko procesy, które odciągają moc sprawczą naszego umysłu od aktualnie wykonywanego zadania.
Czyżby, jak chce Aureliusz, pełne skupienie się na wykonywanym zadaniu było gwarantem życia w obfitości?
Cytat z początku wpisu pochodzi z książki: „The Daily Stoic. 366 meditations, on wisdom, perseverance, and the art of living” autorstwa: Ryan’a Holiday’a i Stephen’a Hanselman’a => książkę po polsku można kupić na przykład TU
One response
Czyli jednym słowem nasz codzienny multitasking prowadzi do nędzy i głodu… :/