Kawa stoicka!

“Czy na tom stworzony, bym się wygrzewał, wylegując się w łóżku? Ale to przyjemniejsze. Czyż zrodziłeś się dla przyjemności? Czyż nie do trudu, nie do pracy? Czyż nie widzisz, jak roślinki, wróbelki, mrówki, pająki, pszczoły czynią, co do nich należy, a stosownie do sił swoich przyczyniają się do harmonii świata? A ty nie chcesz czynić tego, co jest człowieczym? Nie śpieszysz do obowiązków nałożonych twą naturą? — Ależ trzeba wypocząć. — Nie przeczę! Zaiste i w tym dała miarę natura. A dała i miarę jedzenia i picia. A przecież ty idziesz poza granicę, poza potrzebę.”, Marek Aureliusz, Rozmyślania, V.1

Razem z Mateuszem Frankiewiczem pracę nad stoicką kawą zaczęliśmy w lato 2024 roku. Mateusz jest znawcą i pasjonatem kawy, który poza tym, że prowadzi własną firmę pod marką “Kawa dla przyjaciół”, wspiera także BIOSHI S.A. (międzynarodową sieć sklepów internetowych z żywnością organiczną i specjalistyczną) w zakresie rozwoju działu kaw. Kiedy się poznaliśmy, dość szybko doszliśmy do przekonania, że łączy nas stoickie zapatrywanie na życie i na biznes. Oczywiście łączyła nas też kawa. Poranny rytuał dający energię na cały dzień i pozwalający skupić się przez tą krótką chwilę tylko na sobie. Zaczęliśmy rozmawiać ze znajomymi i okazało się, że nie wszyscy tak mają. Dla większości ludzi poranne picie kawy to nie tyle przyjemność co element frustrującej gonitwy. Kawa stygnie, dzieci się spóźnią do szkoły, szef od wieczora niecierpliwi się z odpowiedzią na “ważnego maila”, a to tylko kilka wyzwań poranka. Kawa pita małymi łyczkami w biegu, pomiędzy innymi czynnościami, nie tylko nie daje radości ale także frustruje, w końcu przecież staje się zimna… Doszliśmy więc do wniosku, że choć nie zmienimy świata, możemy podzielić się ze światem dobrymi, stoickimi praktykami. W prawdzie niewiele jest (no dobra, w ogóle nie ma) dowodów na to, że starożytni stoicy zaczynali dzień od mocnej kawy, ale za to zaczynali go od medytacji nad intencją dnia. Zapraszamy Was do tej praktyki!

Po pierwsze – wstań 15 minut wcześniej.

Nie ważne, o której wstajesz, na pewno wstajesz tak, że ze wszystkim zdążysz, masz to dopracowane do perfekcji. Ale zapominasz o sobie! Siebie stawiasz na ostatnim miejscu! Więc czas to zmienić. Wstań 15 minut wcześniej i postaw siebie na pierwszym miejscu.

Po drugie – zaparz sobie stoickie espresso.

Nie ważne czy masz ekspres do kawy czy nie. Najpierw kawę trzeba wyjąć z opakowania, odmierzyć 9 gramów (tyle wystarczy do jednego espresso). 9 gramów Robusta Kaapi Royale to 33 ziarenka. Nie mniej nie więcej. W stoicyzmie liczba 33 nie znaczy zupełnie nic! Ale 2 XXXIII liście Seneki jest mowa o znaczeniu studiowania mądrości i tworzenia własnych a nie tylko powtarzania cudzych. No cóż. Następnie ziarna należy zmielić, najlepiej bardzo drobno. A po zmienieniu koniecznie powąchać. Czynność wąchania powtórzyć. Umieścić ją w portafiltrze i delikatnie ugnieść, ale jeśli nie masz ekspresu kolbowego to po prostu wsyp te 9 gramów zmielonej kawy do sitka, a następnie powoli zalewaj je wodą bliską wrzenia, najlepiej o temperaturze 95 stopni Celsjusza. Taką temperaturę będzie miała woda chwilę po zagotowaniu w dzbanku elektrycznym. Delektuj się procesem ale się nim nie stresuj – to Ty tu jesteś najważniejszy!

Po trzecie – medytuj nad intencją dnia.

Usiądź w spokojnym miejscu. Wstałeś 15 minut wcześniej więc pewnie wszyscy jeszcze śpią. Po pierwszym łyku kawy zamknij oczy na minutę. Pozwól myślom przebiegać przez Twoją głowę. Jeśli już musisz się na czymś skoncentrować to na swoim oddechu. Otwórz mój blog i zobacz cytat i medytację na dany dzień (pojawiają się codziennie o 5:00 – magia automatyzacji). Znów pozwól myślom przebiegać przez Twoją głowę. Przyjrzyj się tym myślom, może też pojawiały się jakieś emocje? Jeśli tak, to też im się przyglądaj. To wszystko. A teraz ostatni łyk espresso. Zapisz intencję z jaką chcesz spędzić ten dzień. I działaj!

UWAGA! Dlaczego wybraliśmy ziarno Robusta Kaapi Royale?

Po pierwsze dlaczego wybraliśmy Robustę a nie bardziej znaną i popularną Arabicę? Arabica ma bardziej złożony i delikatny smak, z nutami owocowymi, kwiatowymi i orzechowymi, posiada wyższą zawartość cukru i lipidów, co nadaje jej słodszy i bardziej harmonijny smak. Z kolei Robusta, charakteryzuje się intensywnym, pełnym smakiem z nutami czekolady, orzechów i drewna. Ma wyższą gorycz i mniej kwasu niż Arabica. Robusta ma 2x więcej (a nawet jeszcze więcej) kofeiny niż Arabica i idealnie nadaje się do espresso. Po drugie wybraliśmy dwa rodzaje Robusty, z najwyższej półki różniące się smakiem i przeprowadziliśmy testy na przyjaciołach i znajomych. Testowaliśmy i pytaliśmy o opinie. Zasadniczo Robusta Kaapi Royale została wybrana jednogłośnie (co ciekawe jest najdroższa i uchodzi za najszlachetniejszą). Oczywiście osoby badane nie wiedziały co się kryje w torebeczkach – mieli tylko dwa oznaczenia i mieli dać nam swoja subiektyną opinię. Każdy podchodził do parzenia tak jak mu wygodnie, jedyni mielili w młynkach elektrycznych i zaparzali w sitkach, inny używali ekspresów. W drugiej części badania Robusta Kaapi Royale trafiła do małych opakowań próbnikowych (100g = 11 espresso) i do zupełnie innych osób z prośbą o opinie. A potem wszyscy chcieli więcej. No więc proszę.

Kup kawę stoicką już dziś => http://www.kawastoicka.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Opublikowano

w

przez

Tagi: